Może lepiej gdyby ich nie było – sugerują mieszkańcy
Sześć (a właściwie już pięć) drewnianych figur przedstawiających władców Polski stojących przy zamku w Łęczycy od 2010 roku czasy swojej świetności mają już dawno za sobą. Jedna z rzeźb została już nawet usunięta przez fatalny stan techniczny. Z pozostałymi wcale nie jest dużo lepiej…
Drewniane rzeźby są efektem pracy artystów podczas warsztatów rzeźbiarskich, które 12 lat temu zorganizował magistrat. Mieszkańcy przyzwyczaili się do nich a turyści chętnie je fotografują. Wiele osób zadaje sobie jednak pytanie, czy te rzeźby są wciąż powodem do dumy?
– Kiedyś były fantastyczne, ale to, co z nich zostało jest mało atrakcyjne. Pierwsza z rzeźb od strony zamku przedstawiała króla trzymającego miniaturę zamku, została już usunięta, była mocno zniszczona. Kolejne mają uszkodzone podstawy czy są spękane. Żal patrzeć. Może watro rozważyć żeby w ogóle je usunąć – zwraca uwagę jeden z mieszkańców Łęczycy.
– Nie da się już nic z nimi zrobić. Drewno to drewno, zawsze niszczeje – dodaje kolejny łęczycanin.
A co na ten temat magistrat? Zapytaliśmy, czy może rzeczywiście korzystniej byłoby usunąć zniszczone drewniane posągi.
W odpowiedzi, zastępca burmistrza Wojciech Czaplij informuje, że dokonana zostanie ocena stanu rzeźb, a następnie podjęta będzie decyzję w tej sprawie.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.