Mieszkańcy nie chcą składowiska śmieci, kurników i farmy fotowoltaicznej!
W gminie Grabów odbyło się spotkanie mieszkańców z radnymi w sprawie planowanej budowy składowiska śmieci, kurników i farmy fotowoltaicznej w miejscowości Janów. Wcześniej grupa mieszkańców wniosła petycję w tej sprawie do urzędu gminy.
Mieszkańcy Besiekier oraz wsi sąsiadujących nie zgadzają się na budowę na obszarze ok. 28 ha kurników i składowiska śmieci, co już sygnalizowali wcześniej wnosząc w tej sprawie petycję do wójta gminy Grabów. W odpowiedzi na protest mieszkańców, szef gminy zwołał posiedzenie wspólne komisji rady z udziałem mieszkańców.
– Sprawa przekształcenia działek będących własnością prywatną trzech właścicieli została zgłoszona do planu w 2003 roku. Plan zagospodarowania przestrzennego był przedstawiony do konsultacji społecznej, nikt nie zgłosił zastrzeżeń – informował Janusz Jagodziński, wójt Grabowa.
Na spotkaniu zarówno mieszkańcy, jak i radni gminy podnosili, że nie byli poinformowani o takiej sytuacji.
– A teraz – mówił radny Rafał Rosiński – praktycznie jest „po sprawie”. Decyzja w sprawie budowy składowiska śmieci zapadła 17 lat temu, to o czym my w tej chwili rozmawiamy? – pytał samorządowiec.
Nie mniej wzburzeni mieszkańcy zgłaszali, że kolejne składowisko śmieci nie jest gminie potrzebne, bo istnieje możliwość podpalenia, tak jak to się stało z poprzednimi miejscami składowania śmieci. Przedstawicielka protestujących odczytała petycję, w której autorzy podnoszą nie tylko możliwość zakłócenia swobodnego korzystania z własnych posesji, ale także emisję substancji odorogennych, pojawienie się gryzoni, owadów oraz czynników niekorzystnie wpływających na środowisko.
– Ponadto, usytuowanie w/w obiektów w pobliżu ruin zamku w Besiekierach, znacznie obniży ich walor poznawczy i historyczny – czytała mieszkanka.
Z drugiej jednak strony, jak zauważył radny Michał Sobiński, właściciel działki ma prawo decydować o jej przekształceniu na cele zgłoszone wcześniej do planu. Sprawa jest rozwojowa, gdyż jak podkreślali radni, powinni mieć czas na dokładne zapoznanie się z materiałami dotyczącymi tej kwestii. Mieszkańcy liczą natomiast, że do takiej inwestycji w ich gminie nie dojdzie.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.