Mieszkał w szałasie obok zamku

Zima, choć piękna, jest również trudnym okresem dla osób samotnych i bezradnych. Każdego roku odnotowywane są przypadki zgonów spowodowanych wychłodzeniem. Rawscy dzielnicowi, po sygnale od mieszkańca, pomogli mężczyźnie, zmagającemu się z kryzysem bezdomności. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów pomoc nadeszła w samą porę.
Zima to czas, kiedy z powodu niskich temperatur pojawia się ryzyko wychłodzenia organizmu. Najbardziej zagrożone są osoby, które nie maja dachu nad głową. Dlatego policjanci prowadzą wzmożone działania, podczas których kontrolują miejsca przebywania takich osób.
Rawscy dzielnicowi otrzymali informację od jednego z mieszkańców, że w godzinach wieczornych widział niewielkie światło, w zaroślach na terenie Zamku Książąt Mazowieckich. Policjanci, mając na uwadze duży spadek temperatur natychmiast tam pojechali. W prowizorycznym szałasie, który z żaden sposób nie chronił przed zimnem, mundurowi zobaczyli 41-letniego mężczyznę. Z uwagi na bardzo niską temperaturę i realne zagrożenie dla jego życia i zdrowia, policjanci udzielili mu pierwszej pomocy, a następnie mężczyzna został przebadany przez personel medyczny. W rozmowie z 41-latkiem policjanci ustalili, że jest osobą w kryzysie bezdomności, a do miasta przybył w ostatnich dniach. Policjanci przewieźli mężczyznę do hostelu.
Policjanci dziękują mieszkańcowi Rawy Mazowieckiej, który nie był obojętny na los drugiego człowieka, a jego postawa jest godna naśladowania.
BRAK KOMENTARZY