Krytyka PKP! Dworzec w Ozorkowie wciąż paskudny

Co jakiś czas wraca temat dworcowej ruiny. Niedawno o działania podejmowane przez lokalne władze w związku z kolejowym dworcem pytała burmistrza Iwona Adamczewska, wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej. Włodarz nie szczędził słów krytyki pod adresem PKP.
– To jest jak z powieści Kafki. To jest naprawdę coś niesamowitego, co dzieje się w PKP. Myślę, że jakby wysłać tę spółkę w kosmos, to doskonale by sobie poradziła w tej nicości. Musze powiedzieć, że jakiekolwiek argumenty do nich nie docierają. Wielokrotnie jeździłem do Warszawy, spotykałem się też w Łodzi z przedstawicielami kolejowej spółki. I nic nie zrobili – nie krył frustracji Jacek Socha.
Nadal nie wiadomo, kiedy PKP wezmą się za remont dworca w Ozorkowie. Pod znakiem zapytania stoi też kwestia remontu kolejowych uliczek. Na razie, nie ma też szans na zrobienie przy dworcu parkingu z prawdziwego zdarzenia.
BRAK KOMENTARZY