Kontrowersje na Poziomkowej
Po naszym ubiegłotygodniowym artykule o słupie energetycznym ustawionym pośrodku ul. Granicznej w Ozorkowie, z redakcją skontaktował się czytelnik informując – jak twierdzi – o następnym drogowym absurdzie na osiedlu.
„W tym mieście ciężko żyć, jak władza funduje nam takie atrakcje jak ten słup. W tym miejscu jest jeszcze lepszy przekręt, proszę się przyjrzeć i tym zająć, mianowicie zmieniono przebieg ulicy Poziomkowej. Jak miasto dokonało podziału działek? Na przejazd jest teraz zbyt wąsko, ustawiono niby furtkę. Jakiś absurd” – czytamy w mailu. – „Nikt nie ma pretensji, że ludzie kupili działki od miasta, tylko do sposobu postępowania przez miasto z drogami. Mianowicie z mapy prawnej z geoportalu z geodezji ze Zgierza wynika, że jest to droga, a nie wyjeżdżony pas. W 1995 r. był podział i miasto nie ujawniło zmian w geodezji i jest bałagan jak diabli. Może pomyśleć należy o znaku droga bez wylotu”.
Mieszkaniec krytykuje urząd miasta. Czy słusznie? Pojechaliśmy to sprawdzić. Droga faktycznie nie jest przejezdna. Granice ogrodzonych działek wchodzą w drogowy pas. Samochód z pewnością drogą nie przejedzie. Co najwyżej, pomiędzy wbitymi drewnianymi słupami, można przejść przez wąską furtkę. Wygląda to dziwnie i faktycznie można odnieść wrażenie, że coś jest nie w porządku.
Co na to magistrat w Ozorkowie?
„To, co czytelnik nazywa drogą, jest pasem wyjeżdżonym przez samochody na terenie prywatnych działek. Właściciele tych działek przystąpili obecnie do ich zagospodarowania, a okoliczni mieszkańcy w związku z tym nie mogą już jeździć na skróty przez prywatne tereny. W granicach istniejących dróg, zgodnie z podziałem z 1995 r., nie ma prywatnych działek” – czytamy w odpowiedzi urzędu.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.