Kontrowersje na cmentarzu. Spadające gałęzie, śmieci i pełno szkła
Nasi czytelnicy mówią o zaśmieconym cmentarzu przy Zgierskiej, potrzebie wycięcia największych drzew.
– Po ostatnich wichurach na wielu pomnikach wylądowały gałęzie. Na szczęście nie wyrządziły większych strat, ale uważam, że drzewa z cmentarza należałoby wyciąć. Aż strach pomyśleć o konsekwencjach, gdyby te największe drzewa zostały powalone przez wichury – słyszymy.
Inni zwracają uwagę na potłuczone znicze, które zostały zmiecione z pomników przez wichury. Potłuczone szkło zalega na cmentarnych alejkach.
– Ja rozumiem, że jak takie lampki spadły tuż przy grobie, to rodzina zmarłego musi z nimi zrobić porządek. Ale w wielu miejscach szkło jest na alejkach. Czy żaden z pracowników cmentarza nie może tego posprzątać? – pyta ozorkowianka.
Odwiedzający nekropolię zwracają też uwagę na śmieci wyrzucane w miejscach, w których kiedyś stały kontenery na odpady. Niektórzy ignorują tabliczki z informacją o zakazie zaśmiecania tego terenu.
– Pojemników ustawionych przez OPK na cmentarzu jest już mniej. To dla parafii oszczędności, bo nie musimy płacić za ich dzierżawę. Uważam, że jest ich wystarczająca liczba. Apeluję do mieszkańców o to, aby nie zaśmiecali cmentarza – mówi ks. Zbigniew Kaczmarkiewicz, proboszcz parafii pw. św. Józefa. – Jeśli zaś chodzi o potłuczone lampki, to teren jest sprzątany w miarę naszych możliwości. Drzew nie można wyciąć, są pomnikami przyrody. Co roku jest przycinka, a największe korony drzew są zabezpieczone specjalnymi linami.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.