Komary w marcu! Nasi czytelnicy alarmują
Do redakcji wpływają sygnały od mieszkańców, którzy informują o komarach. Są zaskoczeni ich widokiem w mieszkaniach oraz domach o tej porze roku. Czy to normalne? – pytają.
– Zauważyłam przed położeniem się spać kilka komarów na ścianie. Byłam zaskoczona. Czy to możliwe, żeby pojawiły się tak wcześnie i co to może oznaczać w perspektywie kolejnych ciepłych miesięcy? – pyta nasza czytelniczka.
Eksperci potwierdzają, że komary budzą się do życia z reguły nie wcześniej niż w maju. Jednak są wyjątki od tej reguły.
Wystarczy kilka ciepłych dni, by z sadzawek i stawów wyroiły się stada komarów. Dokuczliwe owady pojawiają się najwcześniej na początku maja, a szczyt ich aktywności przypada w Polsce na przełom czerwca i lipca.
Ekspert wyjaśnia, że nie ma ściśle określonego terminu, kiedy pojawiają się komary. Zasada jest prosta, kiedy zaczyna się robić ciepło i wzrasta wilgotność powietrza teoretycznie mogą pojawić się pierwsze osobniki… nawet w marcu.
W Polsce mamy kilka gatunków komarów. Niektóre z nich, jak np. komar brzęczący czy widliszek, zimują najczęściej w opuszczonych stodołach, piwnicach, a kiedy zaczyna się robić ciepło na wiosnę, to stają się aktywne.
Pojawiły się też informacje, że w Polsce zaobserwowano znacznie groźniejsze komary tygrysie. Te owady wcześniej były spotykane głównie w Azji. Jednak zmiany klimatu spowodowały, że dotarły również do Europy. Komar tygrysi jest prawie dwa razy większy od naszego rodzimego gatunku, ma też widoczne srebro-białe linie na odwłoku.
Żeby pojawiły się liczne roje komarów potrzebne są duże opady śniegu, a później zaleganie wody w kałużach przez dłuższy czas, bo tylko w zbiornikach stojących komary kończą swój rozwój.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.