Jest niebezpiecznie! Mieszkańcy apelują do PZD

Problem zarośniętego a tym samym niebezpiecznego skrzyżowania dróg powiatowych z Grabowa do Łęczycy przez Pilichy i z Topoli Królewskiej do Kłodawy, w miejscowości Siedlec, zgłosił sołtys z Borucic w gminie Grabów, Zenon Czekalski.

– W imieniu mieszkańców apeluję o wykoszenie poboczy, ale przede wszystkim terenów w obrębie skrzyżowań, łuków i zakrętów. Rozumiem, że w Zarządzie Dróg Powiatowych w Łęczycy nie mają skarbonki, ale nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze. Wyjazd z podporządkowanej „Pilichówki” na „Kłodawiankę” to udręka, trzeba wjechać na fragment pasa drogowego ciągu komunikacyjnego z pierwszeństwem przejazdu, aby móc bezpiecznie kontynuować jazdę. Czy naprawdę, przynajmniej jeszcze raz, nie można wykosić poboczy przy wszystkich drogach, bo jeżdżąc innymi drogami naszego powiatu, stwierdzam, że wskazane przez mnie miejsce nie jest odosobnionym przypadkiem – komentuje sołtys.

Uwagi naszego czytelnika kierujemy do dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg, Karola Niewiadomskiego.

– W ubiegłym roku wskazane przez sołtysa skrzyżowanie wyglądało znacznie gorzej, bo rosły tam jeszcze krzewy i drzewa, obecnie są tylko chwasty i wysokie trawy. Mimo wszystko jestem zadowolony, bo w Zarządzie przybyła kosiarka, co umożliwiło wykonanie majowego koszenia poboczy rowów przy naszych drogach w okresie dwóch tygodni. A dla przypomnienia, mamy 376 km poboczy razy dwa, po jednej i po drugiej stronie dróg, tak że jest co robić. Niestety, ze względu na koszty paliwa, w okresie do końca sierpnia nie przewidujemy kolejnego koszenia skarp rowów, jedynie tzw. miejsca niebezpieczne typu skrzyżowania, łuki i ostre zakręty – oświadcza dyrektor. Korzystając z okazji, jeszcze raz apeluję o niewyrzucanie do rowów przedmiotów o dużych rozmiarach, czy kamieni z uwagi na awarie sprzętu koszącego.