Jamnik chciał się tylko ogrzać na poczcie… Zwyrodnialec dał psu śmiertelną nauczkę
W krzakach przy jednym z urzędów pocztowych w Puławach (woj. lubelskie) znaleziono martwego psa. Policja ustaliła, że zaledwie chwilę wcześniej czworonóg jeszcze żył i miał się dobrze, a okrutny los zgotował mu jego właściciel.
Jamnik wszedł do budynku poczty za właścicielem. Chciał się ogrzać w przedsionku. Funkcjonariusze dowiedzieli się, że kilkanaście minut przed tym, jak pies został znaleziony martwy, jego właściciel kopniakami wygonił go z poczty, a następnie kopał go po całym ciele przy wejściu do budynku.
Pies pokuśtykał w krzaki i tam dokończył swój żywot.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.