Iskrzy na linii burmistrz – prezes TBS! Co dalej z inwestycją!
Nadal nie wiadomo, jaka będzie przyszłość inwestycji związanej z budową bloku na terenie przy ulicach Dworcowa i Ozorkowskie Przedmieście w Łęczycy. Prezes TBS negatywnie ocenia postawę burmistrza, który nie chce przekazać działki pod budowę. W czym tkwi problem?
Przypomnijmy, że w 2020 roku zarząd TBS podjął działania inwestycyjne, których celem było wybudowanie budynku wielorodzinnego. Spółka wypełniła większość warunków określonych w wymogach inwestycyjnych. Jednak realizacja zadania stanęła pod znakiem zapytania.
Koniecznym warunkiem rozpoczęcia budowy jest posiadanie przez spółkę gruntu. Miasto działki nie przekazało. O spornych kwestiach mówił na sesji Andrzej Malinowski, prezes TBS.
– Spółka realizuje zadania miasta w zakresie gminnego budownictwa mieszkaniowego. Odnoszę jednak wrażenie, że TBS dla obecnych władz jest problemem ze względu na gotowość podjęcia działań inwestycyjnych. Obowiązkiem właściciela, czyli samorządu miejskiego jest wyposażenie spółki w majątek, który pozwoli na jej funkcjonowanie. 120 – osobowy zasób mieszkaniowy nie jest w stanie pokryć potrzeb minimalnej obsługi osobowej. Poza sporem jest, że miasto jako właściciel spółki może podejmować decyzje bezpośrednio jej dotyczące, łącznie z likwidacją podmiotu. Wracając do zawieszonej inwestycji budowy budynku wielorodzinnego oświadczam, że zarząd TBS podejmując działania przygotowawcze do realizacji tej inwestycji uzyskał prawo warunków zabudowy, wykonał projekt budowy oraz uzyskał kredyt w kwocie 3 700 000 zł. Ponadto złożył wniosek dotacyjny do Krajowego Zasobu Nieruchomości na 1 000 000 zł i uzyskał pozytywną opinię. Jednak brak akceptacji ze strony miasta, jako właściciela gruntu, wstrzymało dalsze działanie w kierunku realizacji inwestycji. Dla mieszkańców Łęczycy jest to niekorzystna sytuacja, bo zapotrzebowanie na mieszkania jest naprawdę duże. Jeżeli, burmistrz, tak jak twierdzi, chce dobrych decyzji dla miasta i jego mieszkańców, to winien wykonać jakiś ruch. Może zaakceptować działania spółki uposażając ją w grunt, albo przejąć inicjatywę jako samorząd w ramach Społecznych Inicjatyw Mieszkaniowych. Każda gmina, która przystępuje do tego programu, otrzymuje 3 000 000 zł.
O powody braku porozumienia między miastem a prezesem TBS pytamy burmistrza, Pawła Kuleszę.
– Trudno mi komentować czy oceniać pracę prezesa, bo spółka posiada radę nadzorczą i to ten organ jest właściwy do takich działań. Mój krótki komentarz sprowadza się do konkretów. Istnieje 5 wskaźników skuteczności działania spółki, z czego tylko 2 są pozytywne. Odpowiadam jako organ za powierzony mi majątek miasta, którym czasowo zarządzam, jak również za zaspokajanie potrzeb członków wspólnoty samorządowej i to dla tych powodów do tej pory nie przekazałem wszystkich działek pod budowę – mówi burmistrz.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.