Groził żonie, że spali ją razem z domem
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 65-latkowi, który będąc pod wpływem alkoholu umyślnie podpalił kotłownię w miejscu zamieszkania. W wyniku pożaru uszkodzeniu uległo wnętrze pomieszczenia. Mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się oraz uszkodzenia mienia. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował już o jego tymczasowym aresztowaniu.
16 marca 2021 roku o godzinie 19.00 oficer dyżurny bełchatowskiej policji został zaalarmowany o pożarze, który wybuchł na terenie posesji w gminie Zelów. Na miejscu mundurowi zastali funkcjonariuszy straży pożarnej, którzy gasili ogień jaki swym zasięgiem objął pomieszczenie kotłowni usytuowanej przy budynku mieszkalnym. W rozmowie z pokrzywdzoną policjanci ustalili, że sprawcą podpalenia jest jej małżonek. Roztrzęsiona kobieta oświadczyła, że mąż od dłuższego czasu nadużywa alkoholu. Kiedy jest pijany awanturuje się, jest agresywny i wulgarny. Pokrzywdzona twierdziła, że w takich sytuacjach radziła sobie i nie szukała nigdzie pomocy. W dniu zdarzenia kiedy wróciła do domu 65-latek był już pijany. W pewnym momencie wyszedł z domu i chwycił kanister z benzyną. W pomieszczeniu kotłowni polał znajdujące się tam przedmioty. Kiedy podpalił wnętrze kotłowni groził pokrzywdzonej, że spali ją razem z domem. Sprawca szybko trafił do policyjnej celi. Usłyszał już zarzuty. 18 marca sąd na wniosek prokuratury zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego. Za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad osobą grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Uszkodzenie mienia to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.