Diabeł w Łęczycy na rogatkach odpada… jest jednak szansa na powrót królów
Większość mieszkańców zapewne pamięta, że na rogatkach miasta przy drodze DK 91 stały rzeźby diabła Boruty. Podczas remontu drogi zostały zdjęte. Nie ma już też rzeźb królów polskich, które stały na skwerze przy zamku.
W Polsce Łęczyca kojarzona jest głównie z legendą o diable Borucie. Nic dziwnego, skoro jak wierzą niektórzy, do tej pory rezyduje on w lochach zamkowych i pilnuje skarbów. Przez długie lata postać słynnego diabła witała przyjezdnych i przejeżdżających przez królewskie miasto na jego rogatkach. Po remoncie DK 91 rzeźby diabła już nie wróciły na swoje miejsce. Czy wrócą, pytamy burmistrza, Pawła Kuleszę.
– Nie, diabeł Boruta już nie będzie witał podróżnych ze względu na absolutny brak zgody administratora drogi, czyli GDDKiA z powodu, jak motywuje zarząd, możliwości rozpraszania uwagi kierowców a tym samym zagrożenia wypadkowego. Inaczej natomiast wygląda sytuacja w przypadku rzeźb królów, które stały na Placu Przyjaźni, w sąsiedztwie zamku. Po pierwsze zostały one zdemontowane z uwagi na ich stan techniczny, drewno spróchniało, rzeźby się po prostu rozsypały. Nie wykluczamy jednak, że gdybyśmy znaleźli artystę, który podjąłby się wykonania nowych rzeźb, to jak najbardziej wrócimy do powtórnego ustawienia postaci polskich władców – wyjaśnia P. Kulesza.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.