Co jest nie tak z tymi sesjami? Krytyka w Grabowie
Mieszkańcy gminy Grabów mają wątpliwości co do terminu umieszczania w internecie transmisji obrad sesji oraz sytuacji, w której, jak sądzą zostali pozbawieni możliwości zadawania za pośrednictwem radnego pytań. Przewodniczący Rady Gminy twierdzi, że wszystkie te utrudnienia wynikają z panującej pandemii.
Jeszcze podczas listopadowej sesji Rady Gminy, radny Krzysztof Jóźwiak przedstawił wniosek formalny o zdjęcie z porządku obrad dwóch punktów: wolne wnioski i zapytania oraz interpelacje radnych, motywując swoją wypowiedź zagrożeniem epidemicznym.
– Ograniczmy czas przebywania stosunkowo dużej grupy ludzi w jednym pomieszczeniu. Dyskusja dotycząca zapytań i wniosków odbywa się podczas obrad komisji. Nie ma zatem potrzeby przedłużania dyskusji podczas sesji a tym samym narażania nas wszystkich na możliwość zakażenia wirusem – argumentował radny.
Nie wszyscy samorządowcy zgadzają się z tym pomysłem.
– Na sesję nie są zapraszani sołtysi, na dodatek jeszcze ten wniosek o zdjęcie z porządku obrad zapytań i wniosków, to o czym mielibyśmy dyskutować? – pytał radny Rafał Rosiński, z którego zdaniem zgadzali się radni: Andrzej Starczyński i Zenon Czekalski. – Jeżeli jest tak duże zagrożenie to dlaczego sesja nie odbywa się w systemie zdalnym?- pytał dalej radny R. Rosiński.
Te pytania zostały bez odpowiedzi a wynik głosowania ostatecznie przesądził o zdjęciu z porządku obrad sesji gminnych punktów dotyczących zapytań i wniosków oraz interpelacji radnych.
Taki sposób zmniejszenia zagrożenia epidemicznego wzbudził duże wątpliwości grupy mieszkańców.
– Bardzo sprytna polityka – mówi mieszkaniec Grabowa. – Teraz to już nic nie będzie wiadomo, bo nie dość, że sesja jest umieszczana w internecie z opóźnieniem tygodniowym, to jeszcze zdjęli z porządku obrad zapytania i wnioski radnych. Dyskusji z komisji, niestety, nie możemy obserwować jako mieszkańcy, więc tak naprawdę zostaliśmy pozbawieni możliwości dostępu do aktualnych informacji z gminy.
Przewodniczący Rady Gminy, Józef Drozdowski, który z mocy ustawy odpowiada za organizację i prowadzenie obrad sesji odnosi się do problemu.
– Fakt, że transmisje obrad sesji zamieszczane są z kilkudniowym opóźnieniem wynika z potrzeby ich opracowania w związku z obowiązującą ustawą RODO. Sołtysów nie zapraszamy, z uwagi na zbyt dużą liczbę osób w pomieszczeniu, jest 41 sołtysów. Poddanie pod głosowanie wniosku radnego o zdjęcie z porządku obrad punktów: zapytania i wnioski oraz interpelacje wiązało się tylko i wyłącznie z możliwością zmniejszenia zagrożenia zakażenia koronawirusem – wyjaśnia J. Drozdowski.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.