Chuligani w Poddębicach są bezkarni?
Dewastacje nie są, niestety, niczym szczególnym i również w Poddębicach dość często dochodzi do zniszczeń. Zastanawia jednak to, że policja nie jest skuteczna, a liczba ujętych chuliganów jest zatrważająco mała.
Wydaje się też, że miejski monitoring nie pełni swej prewencyjnej roli.
Jak się dowiedzieliśmy, w ub. roku policja schwytała… jednego wandala, jednak nie za pośrednictwem monitoringu.
– Przecież to jakaś kpina – nie ukrywa zdenerwowania pani Anna. – Dla mieszkańców działania wandali są bardzo dokuczliwe. Poddębice, przez te bohomazy, wyglądają jak jakieś getto. Po co ta policja, po co te kamery?
Policja informuje, że w ub. roku na terenie miasta doszło m.in. do zniszczenia drzwi do budynku na obiekcie sportowym, zamka do drzwi wejściowych sklepu, elewacji sklepu, szkoły, biblioteki oraz hali sportowej (napisy graffiti). Od początku tego roku na terenie Poddębic doszło do zniszczenia domofonu w bloku TBS, drzwi klatki schodowej, elewacji garażu, szyby czołowej pojazdu osobowego . Aktualnie w w/w sprawach prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.
W Poddębicach jest obecnie 15 kamer. Według informacji przekazanych przez urząd, wszystkie są sprawne. Póki co, urząd nie przewiduje zwiększenia liczby kamer.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.