Burmistrz wyręczył policję
To miała być jedna z wielu zwykłych podróży samochodem, które odbywa burmistrz Jacek Socha. W tym dniu, w towarzystwie radnego Kamila Witczaka, włodarz Ozorkowa jechał w stronę Grotnik. W pewnym momencie przed autem burmistrza doszło do niebezpiecznej sytuacji.
– Pojazd jadący przed nami zjechał nagle na środek drogi, później znowu odbił na bok. Gdy go wyprzedzaliśmy, znów wjechał na środkowy pas o mały włos w nas nie uderzając. Zajechaliśmy mu drogę. Kierowca tego samochodu próbował uciec, ale nie dopuściliśmy do tego. Poczułem od kierowcy silną woń alkoholu. Wyjąłem kluczyki ze stacyjki – wspomina niebezpieczne zdarzenie burmistrz Ozorkowa.
Burmistrz zadzwonił na policję.
Okazało się, że 63-letni kierowca jadący wężykiem miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.