Brakuje nocnych połączeń autobusowych! Taksówkarze wypełniają lukę
– O wiele więcej jest zleceń na telefon, niż zamówień bezpośrednio z postoju – mówi Sylwester Stasiak, jeden z ozorkowskich taksówkarzy. Jak się dowiedzieliśmy, wakacje sprzyjały jazdom – głównie do Łodzi, a prym wiodła młodzież. Zdarzały się zlecenia na wieczory panieńskie lub kawalerskie.
– Szkoda, że już po wakacjach – mówi z uśmiechem S. Stasiak. – Sezon letni rządzi się swoimi prawami, do Łodzi woziłem wielu młodych mieszkańców Ozorkowa.
Pan Sylwester jest właścicielem sporych rozmiarów taksówki. To Van, dlatego ma wzięcie wśród młodzieży wybierającej się w grupkach, na przykład na zabawę do Łodzi.
– W wakacyjnym okresie miałem kilka takich wyjazdów z młodzieżą do Łodzi. Warto wspomnieć, że młodzież zawsze zachowywała się kulturalnie i nigdy nie było żadnych ekscesów. Zazwyczaj zawożę młodych ludzi na zabawę do jakiegoś klubu i czekam na telefon, kiedy mam przyjechać na kurs powrotny z Łodzi do Ozorkowa. W tym zawodzie trzeba być dyspozycyjnym – słyszymy.
Taksówkarz miał też zlecenia na wyjazdy na wieczory panieńskie i kawalerskie. Imprezy odbywały się w Łodzi. Nie wiadomo, jak przebiegała zabawa, ale w taksówce było spokojnie.
Nasz rozmówca nie ukrywa, że wieczorne i nocne jazdy taksówką do Łodzi, to też efekt braku takich połączeń autobusowych.
– Myślę, że gdyby było takie nocne autobusowe połączenie, to zleceń na taksówkę byłoby mniej. No, ale jest jak jest i mówiąc szczerze, nie będę z tego powodu narzekał. Tym bardziej, że zawód taksówkarza w Ozorkowie nie jest łatwy. Poza wakacjami pozostają kursy przede wszystkim z osobami starszymi do lekarzy lub szpitali – mówi Sylwester Stasiak.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.