Brak porozumienia, brak asfaltu
W Gawronach od lat trwa walka o asfalt do wyłożenia na jednej z gruntowych dróg. Inwestycja mogłaby zostać zrealizowana już dawno temu, jednak wciąż o takim pomyśle nie chcą słyszeć niektórzy gospodarze. Sławomir Stegliński bezskutecznie przekonuje sąsiadów do niezbędnego remontu drogi. Ma nadzieję, że poprze go urząd gminy.
– W tym roku asfalt będzie położony, ale niestety na innej drodze w naszej gminie. Tam była zgoda rolników. Nie mogę zrozumieć, dlaczego takiej jedności nie ma tutaj – zastanawia się pan Sławomir.
Droga, która od lat czeka na asfalt, ma niecały kilometr. Dlaczego niektórzy rolnicy nie chcą, aby na drodze pojawił się asfalt?
– Chodzi o to, że drogę trzeba by poszerzyć – mówi Sławomir Stegliński. – Dlatego niektórzy nie zgadzają się na to, bo stracą część ziemi przylegającej do drogi.
Łukasz Jóźwiak jest nielicznym gospodarzem, który zgadza się na położenie asfaltu.
– Przecież to dla nas wszystkich będzie korzystne. Teraz w czasie roztopów w niektórych miejscach tworzy się błoto. Latem jest kurz. Najgorsze jest to, że niektórzy rolnicy traktują drogę jak własne pole. Wiele razy droga została zaorana, w ogóle nie można było wtedy przejechać – słyszymy od pana Łukasza.
Ci, którzy domagają się asfaltu, czekają na interwencje władz gminnych.
– W tej sprawie niestety niewiele mogę zrobić. Przecież nie mogę nakłonić kogoś siłą do inwestycji – mówi wójt Andrzej Wdowiak. – Rozmawiałem z przeciwnikami położenia asfaltu, ale moje argumenty są przekreślane. Nie wiem, co więcej można zrobić. Wydaję mi się, że najlepszym rozwiązaniem jest po prostu porozumienie lokalnej społeczności.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.