Bombel i Basia… internetowe „okno życia” dla psiaków
Robert Banasiak jest znany nie tylko w Ozorkowie ze swoich oryginalnych i prospołecznych pomysłów. Niejednokrotnie angażuje się w pomoc chorym dzieciom. Tym razem postanowił skoncentrować się na zwierzętach.
Pan Robert adoptował 6-miesięczną suczkę Basię, która szukała nowego domu. Bombel 111 (to ksywka ozorkowianina – przyp. aut.) pośredniczy między opiekunami, którzy z różnych powodów życiowych są zmuszeni do oddania swoich czworonogów do adopcji a ludźmi dobrej woli, którzy bardzo chętnie chcą przyjąć pieska.
– Wpadłem na taki pomysł, aby zapobiec traumie psiakom, którym grozi utrata domu i pobyt w schronisku dla zwierząt. Bardzo często zdarzają się przypadki losowe, jak np. wypadek śmiertelny właścicieli i wtedy nasz ulubieniec zostaje sam, bez opiekuna i domu – słyszymy.
Do Bombla, za pośrednictwem mediów społecznościowych, zgłaszają się znajomi, zarówno tacy, którzy wiedzą o czworonogach gotowych do adopcji, jak i ludzie, którzy są chętni przyjąć psa w różnym wieku.
– Serce się kraje, jak się słyszy o martwych psach znalezionych w plastikowych workach, o psach wywiezionych do lasu i przywiązanych do drzewa… Chciałbym uruchomić coś w rodzaju internetowego okna życia dla psiaków w różnym wieku. Na razie jest to początek projektu pomocy czworonogom, na najbliższym terenie Ozorkowa i okolic. Ale mam już w planie stworzenie bazy danych z zasięgiem na całe woj. łódzkie i w dalszej przyszłości opracowanie ogólnopolskiej aplikacji organizującej adopcje psów. Często bywa, że ludzie bardzo chcą mieć psa i po niedługim czasie opieka nad zwierzęciem ich po prostu przerasta. Dlatego, zdecydowanie lepiej przyznać się do błędu świadomie i oddać najlepszego przyjaciela człowieka w dobre ręce – mówi z przekonaniem Robert Banasiak.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.