Będą walczyć o milion
Po niedawnym wyroku sądu w Poddębicach Anna Płoszyńska oraz jej ojciec zapowiadają, że najprawdopodobniej na drodze cywilnej będą walczyć o odszkodowanie w kwocie miliona złotych!
Wypadek zdolnej zawodniczki karate odbił się szerokim echem w regionie. Anna Płoszyńska w trakcie ćwiczeń karate combat spadła na plecy ze znacznej wysokości, gdy próbowała przejść na drugi koniec liny zawieszonej pięć metrów na ziemią. Dziewczyna jest teraz sparaliżowana i porusza się wózku inwalidzkim.
– Czuję pewną ulgę, bo sąd wreszcie dopatrzył się winy organizatora tego sportowego obozu oraz instruktora – mówi Anna Płoszyńska. – Organizator nie zapewnił uczestnikom bezpieczeństwa a instruktor odpowiedzialny za to ćwiczenie opuścił swoje stanowisko. Sąd uznał winę, ale warunkowo umorzył postępowanie.
– Zastanawiamy się nad dalszymi krokami i z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, że raczej na drodze cywilnej będziemy walczyć o odszkodowanie – słyszymy od Krzysztofa Płoszyńskiego.
Kwota jest niebagatelna, milion złotych. Należy jednak pamiętać, że rehabilitacja Ani pochłania duże sumy.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.