Przerażona matka nie mogła dostać się do niemowlaka w zatrzaśniętym aucie! Dziecko uratowali mundurowi
32-latka zostawiła kluczyki w stacyjce. Pojazd automatycznie zatrzasnął się. W samochodzie było niemowlę. W wydostaniu dziecka pomógł strażak ochotnik oraz policjanci z Poddębic. Przestraszony chłopiec, cały i zdrowy trafił prosto w ramiona swojej mamy.
Do poddębickiej jednostki wpłynęło zgłoszenie dotyczące kobiety, która uderza kamieniem w szybę pojazdu. W samochodzie znajdowało się zatrzaśnięte 10-miesięczne niemowlę. Mama dziecka potrzebowała szybkiej pomocy.
– Policjanci przyjechali pod wskazany adres. Na parkingu w rejonie Urzędu Gminy w Dalikowie zastali przerażoną kobietę. W rozmowie oświadczyła, że wraca z wizyty kontrolnej od lekarza. Przed odjazdem, chcąc zapiąć synka w foteliku, zostawiła kluczyki w stacyjce. Po zamknięciu drzwi, pojazd automatycznie zablokował pozostałe. Bezskutecznie próbowała wybić szybę kamieniem. Trwało to około 30 minut. Dziecko płakało, było przestraszone – mówi sierż. sztab. Sylwia Kaźmierczak, rzecznik prasowy policji w Poddębicach.
W tym samym czasie na miejscu zdarzenia pojawił się strażak miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Mundurowi wybili tylną, lewą szybę oraz otworzyli samochód. Sprawdzili funkcje życiowe dziecka oraz jego ogólny stan. Niemowlę natychmiast uspokoiło się w ramionach mamy. Kobieta podziękowała za pomoc i ponownie udała się na wizytę do lekarza, aby zbadał synka po tej niespodziewanej, stresującej sytuacji.
Policja przypomina:
Jeżeli Ty lub ktoś z Twojego otoczenia potrzebuje pomocy, zadzwoń pod nr alarmowy 112.
W sytuacji zagrożenia życia, zdrowia, mienia, środowiska, bezpieczeństwa i porządku publicznego odpowiednie służby ratunkowe przyjadą na miejsce zdarzenia.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.