37-latka poszła do lasu, by odebrać sobie życie
Dzięki błyskawicznej akcji policjantów z Pabianic udało się uratować życie kobiecie, która próbowała odebrać sobie życie. Funkcjonariusze jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia, zastając nieprzytomną 37-latkę w lesie. Ich szybka i zdecydowana reakcja zapobiegła tragedii.
18 kwietnia 2023 roku o godzinie 14:35 dyżurny pabianickiej komendy odebrał niepokojące zgłoszenie. Wynikało z niego, że mieszkanka Pabianic zamierza targnąć się na swoje życie. Na miejsce niezwłocznie skierowani zostali funkcjonariusze pabianickiej drogówki, a także pionu kryminalnego. Policjanci, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, błyskawicznie dotarli we wskazane miejsce. Okazało się, że kobieta znajduje się w lesie u zbiegu ulic Popławskiej i Smugowej. Sierżant Tomasz Lasocki wraz z posterunkową Natalią Grzanką pozostawili radiowóz i pieszo rozpoczęli przeczesywanie podmokłego terenu. Po około 20 minutach poszukiwań, zauważyli wiszącą na drzewie białą, foliową torebkę. Natychmiast podbiegli w to miejsce, gdzie w zaroślach dostrzegli leżącą na plecach postać. Kobieta nie reagowała na głos i nie było z nią kontaktu. Na szczęście policjanci zdążyli na czas. Niezwłocznie przystąpili do udzielania pomocy przedmedycznej, cały czas próbując nawiązać kontakt z kobietą. Po kilku minutach odzyskała przytomność i otworzyła oczy. Z uwagi na fakt, że teren był bardzo podmokły i grząski, a także trudno było wskazać dokładną lokalizację miejsca zdarzenia, policjanci postanowili za pomocą własnych sił przetransportować kobietę w ręce medyków. Funkcjonariusze, po wyjściu z lasu przekazali pabianiczankę Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Natomiast ratownicy przewieźli kobietę do szpitala. Jak się okazało, pomoc przyszła na czas, a życiu i zdrowiu kobiety nie zagraża już niebezpieczeństwo.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.