WICEDYREKTOR ZAŁATWIA SYNOWI WIZYTĘ
Byłem świadkiem rozmowy, która nigdy nie powinna mieć miejsca – twierdzi Henryk Wyrzykowski, który w tym dniu do szpitala przyjechał razem z chorym wnuczkiem. Zdaniem naszego Czytelnika wicedyrektor ZOZ-u po znajomości załatwił przyjęcie swojego syna u neurologa.