Animozje między wypoczywającymi a wędkarzami
– Nie da się ukryć, że niestety dochodzi do zatargów między wędkarzami a korzystającymi ze sprzętu pływającego, przede wszystkim z rowerów wodnych, robiących najwięcej hałasu – mówi Marek Krysiak, kierownik obiektów MKP „Wodnik”. – Zdarzało się, że co bardziej zdenerwowani wędkarze faktycznie strzelali ze specjalnej procy służącej do wystrzeliwania zanęty. Tyle tylko, że zamiast zanęty wkładali małe kamienie.
Dowiedzieliśmy się, że wypożyczający sprzęt wodny otrzymują informację o tym, aby nie wypływać za wysepkę na zalewie. Często te prośby ratowników są lekceważone.