Co zaszło podczas przesłuchania?
Wiesław Rzącki, komendant miejscowej policji, miał grozić przesłuchiwanemu i używać wulgarnych słów. Sprawa budzi ogromne kontrowersje. Zachowaniem komendanta zajmie się Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi, bo właśnie tam trafiła skarga na szefa policji w Ozorkowie.