U optyków trzeba mieć… sokoli wzrok
Alicja Bartniak twierdzi, że w zakładach optycznych w mieście ceny okularów są niewidoczne lub w ogóle ich nie ma. Poskarżyła się na to w urzędzie skarbowym i u Powiatowego Rzecznika Konsumentów.
To pierwsze takie zgłoszenie, choć skarbówka – zdaniem pani Alicji – zbagatelizowała sprawę.
– Zadzwoniłam do urzędu skarbowego, aby zapytać, czy ceny powinny być u optyków. Usłyszałam, że tak. Poinformowałam, że tak nie jest. A urzędniczka powiedziała mi, żebym napisała skargę w tej sprawie. Przecież to jest obowiązek skarbówki, by zajmować się podobnymi sprawami. Żadnych skarg nie mam zamiaru pisać. Liczyłam jedynie na zainteresowanie się tym tematem – powiedziała nam wzburzona Alicja Bartniak.