HomeTylko u nasZuchwała kradzież w centrum Poddębic! W mieście działa wyspecjalizowana szajka!

Zuchwała kradzież w centrum Poddębic! W mieście działa wyspecjalizowana szajka!

złodzieje

W biały dzień złodzieje okradli jeden z punktów handlowych przy ul. Narutowicza. Pani Alicja, właścicielka sklepu, jest załamana, nie ma środków na opłaty dla skarbówki. Twierdzi, że rabusie byli dobrze zorganizowani. Co ciekawe, jeden z nich okradł już ten sam punkt kilka lat wcześniej. Wówczas pani Alicja kradzieży nie zgłosiła policji.

Właścicielka sklepu jest pewna, że w Poddębicach działa wyspecjalizowana grupa złodziei. Niestety, rabusie niedawno odwiedzili jej sklep i zrabowali znaczną kwotę.

– Było kilka minut po godz. 13. Miałam już zamykać sklep – wspomina pani Alicja. – Najpierw do sklepu weszła kobieta w średnim wieku. Zainteresowała się jednym z produktów. Podeszłam do niej, aby z nią porozmawiać. Za chwilę weszli kobieta z mężczyzną. Ta druga kobieta stanęła tuż za mną. Miałam ograniczoną widoczność na ladę do której od razu podszedł ten mężczyzna. Na ladzie stała kasa. Gdy chciałam podejść do lady, to jedna z tych kobiet tak stanęła, że utrudniła mi przejście. W tym czasie złodziej otworzył szufladkę w kasie i zabrał pieniądze. Wszystko działo się bardzo szybko. Zaczęłam krzyczeć, złodzieje! Wtedy cała grupa uciekła ze sklepu.

Pani Alicja twierdzi, że rozpoznała mężczyznę, który okradł ją kilka lat temu.

– To wysoki i dobrze zbudowany facet. Tamtej kradzieży nie zgłosiłam policji. Nie wiem dlaczego, chyba się bałam. W każdym razie, widać, że ten złodziej już od dawna działa w Poddębicach. Pomagają mu kobiety, które udają klientki zainteresowane towarem. Pytają o różne rzeczy związane z zakupami. Zagadują, a wtedy mężczyzna kradnie pieniądze.

Właścicielka sklepu, tuż po kradzieży, zadzwoniła na policję. Usłyszeliśmy, że na funkcjonariuszy trzeba było dość długo czekać.

– Myślę, że przyjechali dopiero po około 40 minutach. Szkoda, że nowa komenda jest na obrzeżach Poddębic. Kiedyś była w centrum miasta. Straciłam blisko 2 tysiące zł. Napisałam już do urzędu skarbowego, że nie będą miała środków na zapłacenie zusu i podatków. Oczywiście mam nadzieję, że policja złapie tych rabusiów. Przestrzegam innych przedsiębiorców, aby byli czujni. Tym bardziej, że słyszałam w ostatnim czasie o innych kradzieżach na terenie naszego miasta – mówi pani Alicja.

UDOSTĘPNIJ:
Łódzkie na Plus. S
Ozorków i Parzęcze
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.