Żona senatora rozważa kandydowanie na urząd burmistrza
Zaczęło się od spotkania zorganizowanego przez senatora Przemysława Błaszczyka w trakcie którego europoseł Janusz Wojciechowski a także posłowie Marek Matuszewski i Piotr Polak mówili o programie wyborczym PiS. Nie były to jednak jedyne tematy. Spore ożywienie wywołało pytanie radnego Zenona Koperkiewicza. – Zapytałem, czy PiS poprze burmistrza Andrzeja Olszewskiego z PO w razie porażki swojego kandydata na urząd – mówi samorządowiec.
Z. Koperkiewicz zadał pytanie, które dla większości wydaje się banalnie proste. Przecież wiadomo, że PiS i PO to polityczni wrogowie. Dlaczego więc lokalne struktury PiS-u miałyby popierać kandydata z Platformy?
– Senator długą chwilę zwlekał z odpowiedzią, mówiąc że to nie on wystawia kandydaturę i jeszcze jest tyle czasu do wyborów. Odparłem: panie senatorze! Proszę o prostą odpowiedź – poprzecie czy nie? Natychmiast zareagował poseł Matuszewski, który stwierdził, że nie ma mowy o wsparciu pana Olszewskiego z Platformy, co potwierdzili pozostali posłowie, za co otrzymali gromkie brawa z sali – relacjonuje przebieg spotkania miejski radny. – Senator zwlekał z odpowiedzią i wiadomo dlaczego. Jego żona pracuje w urzędzie miasta i z tego co słyszałem będzie kandydować na burmistrza naszego miasta. Dla senatora było to bardzo niewygodne pytanie. No bo jak tutaj powiedzieć, że nie poprzemy burmistrza, pracodawcy jego małżonki…
Senator Przemysław Błaszczyk twierdzi, że samorządowiec wyolbrzymia sprawę.
– Zapewniam, że nie unikałem odpowiedzi. Po prostu cel i tematy naszego spotkania były zupełnie inne. Moim zdaniem jeszcze nie czas rozmawiać o jesiennych wyborach. Przed nami są przecież najpierw wybory do Europarlamentu. Oczywiście, że PiS nie poprze pana Olszewskiego w razie niepowodzenia naszego kandydata. Nie obawiam się o pracę żony w łęczyckim magistracie – mówi senator.
Czy małżonka senatora rzeczywiście ma takie plany?
– Analizujemy w tej chwili różne warianty. Też dotarły do mnie głosy, że podobno już się zdecydowałam wziąć udział w walce o fotel burmistrza Łęczycy. Na deklaracje jest jednak jeszcze zbyt wcześnie – mówi Monika Kilar-Błaszczyk, która w urzędzie miasta szefuje w Urzędzie Stanu Cywilnego.
Kierownik USC jest jednocześnie radną sejmiku wojewódzkiego w Łodzi. Skończyła wydział prawa i administracji UŁ. Gdyby zdecydowała się na kandydowanie w wyborach samorządowych toczyłaby walkę o burmistrzowski fotel z obecnym burmistrzem Andrzejem Olszewskim a także poprzednim włodarzem miasta, Krzysztofem Lipińskim.
Wiadomo już, że o urząd nie będzie się ubiegał Jan Budziński, który jeszcze niedawno mówił o poparciu środowiska kupieckiego (które reprezentuje) dla K. Lipińskiego. Jednak wówczas nie było jeszcze wiadomo o ewentualnej kandydaturze M. Kilar-Błaszczyk. Czy coś się zmieniło?
– Jeszcze nie wiem, kogo poprą kupcy – usłyszeliśmy.
Jak widać sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Ciekawe, czy o urząd burmistrza powalczy kobieta? Zdaniem mieszkańców, z którymi rozmawialiśmy, miałaby spore szanse na wygraną.
(stop)
Więcej w Reporterze!
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.