Zniszczył przystanek, bo się zdenerwował
Zgierscy policjanci zatrzymali pijanego mężczyznę, który dewastował przystanek autobusowy w Ozorkowie. 35-latek przyznał, że się zdenerwował i w ten sposób chciał odreagować. Zatrzymany spędził noc w celi łódzkiego aresztu. Odpowie za uszkodzenie mienia, za co grozi kara do 5 lat więzienia.
12 lipca 2021 roku około godziny 22.30 zgierscy policjanci dostali zgłoszenie, że w Ozorkowie przy ulicy Zgierskiej jakaś osoba niszczy przystanek autobusowy. Mundurowi wciągu kilku minut dotarli na miejsce. Zastali tam mężczyznę, który uderzał rękoma w ściany przystanku autobusowego. Boczna ściana wiaty była całkowicie oderwana, a tylna częściowo uszkodzona. Policjanci zatrzymali 35-latka, który nie stawiał oporu. Mężczyzna w rozmowie z mundurowymi przyznał, że bardzo się zdenerwował i chciał w ten sposób odreagować. Uszkodzenia wiaty zostały wycenione na kwotę 2.000 złotych. 35-latek noc spędził w celi łódzkiego aresztu, a następnego dnia usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzany nie miał dotychczas konfliktów z prawem.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.