Zawód proboszcza, nadzieje mieszkańców
Przedsiębiorca z Łodzi, który kilka lat temu próbował wskrzesić kino w Ozorkowie, poległ z kretesem. Na domiar złego okazał się nieuczciwy, bo przez długi okres nie wywiązywał się z płatności za dzierżawę obiektu. Właściciel kina, miejscowa parafia, poniosła spore straty finansowe. Proboszcz Zbigniew Kaczmarkiewicz mówi o ogromnym zawodzie. Mieszkańcy nie tracą jednak nadziei, że uda się obiektowi przywrócić dawny blask.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.