Zakładowa droga prosto do prokuratury?
– Konsultuję temat z moją prawniczką – potwierdza senator. – O pomoc zwrócili się do mnie członkowie Stowarzyszenia Przedsiębiorców Ziemi Łęczyckiej. Twierdzą, że złamane zostało prawo a droga została wybudowana w podziękowaniu dla zakładu HTL. Taką decyzję podjąć miał burmistrz Andrzej Olszewski niejako w podziękowaniu za to, że HTL podpisał umowę z niepubliczną przychodnią zdrowia, której współwłaścicielem jest syn burmistrza.
Umowa, o której mówi senator Błaszczyk, podpisana została w roku 2009. W ramach porozumienia zakład HTL zobowiązał się kierować na badania swoich pracowników do przychodni Olmedica. Nie ma co ukrywać, że dla przychodni zdrowia, to świetny interes. W HTL w Łęczycy oraz Ozorkowie zatrudnionych jest w sumie ok. 900 pracowników. Wiadomo, że za każdym pacjentem idą pieniądze.
Niestety nie udało nam się porozmawiać o sprawie z synem burmistrza. O komentarz poprosiliśmy jego wspólnika, Dariusza Skudlarskiego.
– Jestem zaskoczony tymi oskarżeniami o jakieś niejasne porozumienie między przychodnią a HTL-em – słyszymy. – To przedstawiciele firmy HTL w imieniu nieżyjącego już pierwszego właściciela, wystąpili do mnie z propozycją świadczenia usług medycznych. Warunkiem było powstanie dwóch przychodni zarówno w Łęczycy, jak i Ozorkowie dedykowanych dla pracowników firmy HTL. Kolejnym kryterium było zatrudnienie profesjonalnej kadry i wyposażenie przychodni w zróżnicowany sprzęt diagnostyczny, mając na uwadze możliwie szybką i jak najlepszą diagnozę i terapię. Stąd też powstała w roku 2009 firma Olmedica, która zaczęła świadczyć usługi dla firmy HTL w Ozorkowie i Łęczycy. Dotychczas spełniamy wszystkie oczekiwania i wywiązujemy się z warunków umowy. Pamiętam okres sprzed 5 lat – konieczność dużych inwestycji i propozycję krótkotrwałej umowy. Stąd znalezienie partnera dysponującego lokalem na komercyjną przychodnię przeważyło o powstaniu spółki. To, że moim wspólnikiem jest syn burmistrza nie ma żadnego znaczenia.
Innego zdania jest radny Zenon Koperkiewicz.
– Dla mnie sprawa jest bardzo bulwersująca. Zresztą mówiłem już o tym na sesji miejskiej. Burmistrz wybudował drogę dziękując w ten sposób dyrektorowi HTL za to, że pracownicy zakładu leczą się w przychodni jego syna. Zostały wydane ogromne pieniądze na drogę, która wcale nie prowadzi do zakładu. Droga kończy się w szczerym polu. Mam nadzieję, że prokuratura wszystko dokładnie sprawdzi.
Na zaangażowanie senatora a następnie prokuratury liczy również Jan Budziński, reprezentujący środowisko przedsiębiorców w Łęczycy.
– Jesteśmy zbulwersowani tym, że pieniądze wydaje się tak nierozsądnie. Od dawna prosimy o remont ul. Poznańskiej. Jak widać burmistrz ma inne priorytety. Dla nas ta sprawa jak najbardziej nadaje się do prokuratorskiego śledztwa.
Dyrektor HTL nie znalazł czasu na rozmowę z naszym dziennikarzem. Od jego sekretarki usłyszeliśmy, że droga jest miejska i w urzędzie należy pytać o szczegóły inwestycji.
Tak też zrobiliśmy.
– Nie było absolutnie żadnej zależności w tej sprawie, bo nie mogło jej być. Wnioski są rozpatrywane przez urząd marszałkowski w Łodzi, który zdecydował, że droga w tym miejscu będzie potrzebna. Burmistrz nie podejmował decyzji w tej sprawie – informuje Krzysztofa Łuczak, rzecznik burmistrza.
Smaczku sprawie dodaje fakt, że z wybudowanej za ponad milion złotych drogi w tej chwili nikt nie korzysta. HTL ma inne dojazdy do zakładu.
Zaglądamy na stronę internetową magistratu i czytamy uzasadnienie inwestycji. Według oficjalnej informacji droga… umożliwiać ma zawracanie pojazdów. Warto dodać, że przy drodze ustawiono nowoczesne latarnie hybrydowe zasilane z ogniw fotowoltaicznych oraz turbin wiatrowych.
Wydaje się, że rozsądnym jest pytanie, czy pieniędzy nie można było wydać na bardziej potrzebną w mieście inwestycję?
Do sprawy powrócimy.
tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.