Z Zakładu Karnego pod Łęczycą wypuścili więźniów
W sobotę z więzienia w Garbalinie na wolność wyszli przestępcy. Okoliczni mieszkańcy nie kryją tego, że obawiają się zwolnionych więźniów, szczególnie złodziei i wandali.
Dlaczego więźniowie zostali wypuszczeni na wolność? Wszystko za sprawą zmian w kodeksie postępowania karnego. Z więzień na terenie całego kraju zostali wypuszczeni skazani wcześniej za jazdę rowerem po alkoholu. Do tej pory rowerzysta, który miał powyżej 0,5 promila alkoholu odpowiadał jak za przestępstwo. Teraz, niezależnie od liczby promili będzie to wykroczenie, a co za tym idzie mniej surowe będą kary. To samo ze złodziejami drobnych sum i wandalami. Przepisy zwiększają granicę – z 250 do 400 zł – od której kradzież czy zniszczenie mienia staje się przestępstwem. Zmiany w prawie tłumaczone są m.in. tym, że w więzieniach zwolnią się cele dla groźniejszych przestępców. Takie tłumaczenia nie za bardzo uspokajają mieszkańców naszego regionu.
– Więzień, to więzień. Teraz dopiero się zacznie. A dużo ich wyjdzie na wolność? – dopytuje pani Zofia J. z Łęczycy.
Według naszych informacji w „pierwszym rzucie” więzienie w Garbalinie opuści prawie 30 osadzonych. Później kolejni więźniowie cieszyć się będą z wolności. Oczywiście niektórzy z nich nie są mieszkańcami Łęczycy.
Sędziowie wydziałów karnych musieli do 9 listopada sprawdzić tysiące akt, by stwierdzić kogo należy zwolnić, skoro czyn, za który ktoś został wtrącany za kratki, nie będzie już przestępstwem.
O akcji zwalniania więźniów niechętnie mówi dyrekcja ZK w Garbalinie. Język za zębami trzymają też policjanci, którzy w związku z małą amnestią będą mieli na pewno więcej pracy w mieście.
Tekst i fot. (stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.