Z tramwaju wprost na ruchliwą jezdnię

To najbardziej niebezpieczny przystanek w mieście. Na podjeżdżający tramwaj – jadący od strony Zgierza – trzeba czekać na drodze. Również pasażerowie wysiadając na przystanku Ozorków – Las muszą wchodzić na jezdnię. Codziennie w tym miejscu dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji. Mieszkańcy korzystający z usług linii 46 ryzykują swoim zdrowiem a nawet życiem.
Jolanta Lisiecka, z którą rozmawialiśmy na przystanku tramwajowym, boi się, że może dojść do tragedii.
– Najbardziej narażeni są ludzie starsi. Wychodząc z tramwaju mogą wpaść pod samochód. Trzeba liczyć na przewidujących i ostrożnych kierowców, niestety nie wszyscy zwalniają przed przystankiem.
Paweł Wojtynka, krótko po tym jak wysiadł z tramwaju, bardzo krytycznie wypowiadał się o przystanku Ozorków – Las.
– Dziwię się, że to miejsce nie zostało jeszcze zmodernizowane. Być może rozwiązaniem byłyby tramwaje posiadające drzwi z obu stron. Na razie to jednak marzenie. Tramwaje są stare, przystanki niebezpieczne. Szkoda gadać.
Od lat mówi się o planach związanych z unowocześnieniem taboru. Potwierdza to ozorkowski magistrat.
– Planowana inwestycja, dotycząca przebudowy linii 46 na całej długości trasy, uwzględnia rozwiązanie tego problemu (wagony przyszłego taboru tramwajowego będą wyposażone w drzwi umiejscowione po obu stronach wagonu, by umożliwić wsiadanie i wysiadanie pasażerów na stronę, gdzie znajdować się będzie wydzielony przystanek) – mówi Izabela Dobrynin, rzecznik burmistrza.
Pytanie, kiedy to nastąpi…
(stop)