Wyburzanie na Nowym Mieście
Pawilony przy ul. Nowe Miasto (obok Małachowskiego) mają zostać zrównane z ziemią – taką informację przekazują sobie z ust do ust mieszkańcy. O takich planach mówią również zaniepokojeni handlowcy. Niektórzy w tej sprawie odwiedzili magistrat. Temat pojawił się w związku z wyburzeniem jednej z pobliskich nieruchomości.
Budynek, w którym kiedyś działał MOPS, od kilku lat stał pusty. Nowy właściciel postanowił go wyburzyć. Prace spotkały się z dużym zainteresowaniem. Nie tylko z powodu niewiadomej i pytań, co będzie w tym miejscu. Wyburzenie wywołało kontrowersje, bowiem – zdaniem niektórych – prowadzone było nieprofesjonalnie.
– Kurzy się niemiłosiernie. Powinni najpierw polać wodą te mury – powiedział naszemu reporterowi jeden z mieszkańców przypatrujący się pracom.
– Jak się wyburza, to się kurzy. To normalne – odparli robotnicy.
Niemałe emocje wywołują również plany inwestora. Podobno sąsiadujące parterowe pawilony mają zostać także zrównane z ziemią. W miejsce wyburzonego budynku pojawić ma się kolejny w mieście market.
– Słyszałam o takich planach. Ale nie wiem, ile jest w tym prawdy – mówi Beata Idczak, sprzedawczyni w likwidowanym właśnie sklepie. – W tej chwili jest dla mnie najważniejsze to, że straciłam pracę. Szef sprzedał sklep. Nie wiadomo, co tu będzie i czy również ten pawilon nie zostanie wyburzony.
Obawy o przyszłość zawodową wyraziła też kolejna sprzedawczyni.
– Sklep jest nasz. Jednak stoi na działce miasta. Chyba nie mogą go wyburzyć? – pyta zaniepokojona ozorkowianka.
Co na to inwestor? Czy będą kolejne wyburzenia budynków?
– Pawilony sąsiadujące z budynkiem, który został wyburzony, nie są naszą własnością. Nie zamierzamy nic więcej wyburzać – odpowiada Arkadiusz Niewiarowski. – Pragnę także dodać, że przy ul. Nowe Miasto nie powstanie żaden supermarket. Planujemy, aby był tam budynek usługowo-handlowy.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.