Wpłacała pieniądze a konto było puste
Danuta Rogalska twierdzi, że została zlekceważona a następnie zastraszona przez właściciela jednego z punktów w centrum miasta w którym można dokonywać płatności za comiesięczne rachunki. Choć nasza Czytelniczka wpłacała regularnie pieniądze za wywóz śmieci, to środki nie docierały na konto urzędu miasta.
– Jestem zbulwersowana brakiem profesjonalizmu i lekceważącym podejściem właściciela punktu. Gdybym nie otrzymała z magistratu informacji, że pieniądze nie wpływają na konto, to najprawdopodobniej w tym śmiesznym punkcie bym się o tym nie dowiedziała. To skandal. Jeżeli ktoś bierze już pieniądze, to chyba zobowiązuje się, że trafią one na właściwy rachunek – słyszymy od zdenerwowanej pani Danuty.
Ozorkowianka powiedziała nam, że pieniądze za wywóz śmieci wpłacała regularnie, co miesiąc. Poinformowała w punkcie o zmianie rachunku bankowego urzędu miasta.
– Powiedziałam na jaki nowy rachunek mają wpłacać środki. Pracownica odnotowała to i zrobiła zmianę w komputerze. Do głowy by mi nie przyszło, że prawie po roku otrzymam z magistratu informację, że nie mają płatności. To, gdzie moje pieniądze były przesyłane? Nie mam pojęcia – mówi D. Rogalska. – Z łaski oddał mi pieniądze. Ale ile musiałam się o nie wykłócić, to tylko ja wiem.
Pani Danuta twierdzi, że gdy o wszystkim powiedziała właścicielowi punktu, ten postraszył ją sądem.
– Nie ukrywałam, że zgłoszę sprawę Reporterowi. Wtedy właściciel odpowiedział, że jak pójdę do gazety, to on pójdzie do sądu. Nie przestraszyłam się…
Piotr M. (nazwisko do wiadomości redakcji), kierownik punktu, przyznaje, że myśli nad drogą sądową.
– Nie czuję się winny. Pieniądze nie szły na prawidłowy rachunek z powodu błędu pani Danuty. Nawet, gdyby klientka zgłosiła nowe konto pracownicy, to następnego miesiąca ponownie powinna je podać przy wpłacaniu pieniędzy. Chodzi o to, że nasz system komputerowy nie przyjmuje automatycznie zmian i nie zapisuje ich na wszystkich komputerach. Zawsze trzeba potwierdzać konto, przy każdorazowej wpłacie – tłumaczy Piotr M.
Argumentacja kierownika nie przekonuje naszej Czytelniczki.
– To niech zmienią system w komputerach. Mnie to nie powinno interesować. Pracownica zapisała zmianę i byłam pewna, że przy każdej wpłacie pieniądze są kierowana na prawidłowy rachunek. Zaufałam amatorskiej firmie. Zresztą nie tylko ja, bo z tego co wiem poszkodowanych jest więcej.
Danuta Rogalska opłaca już rachunki za wywóz śmieci w urzędzie miasta. Żałuje, że nie zdecydowała się na to wcześniej.
(stop)
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.