HomeAktualności z regionuWójt powiedział do mnie won – twierdzi petent. Odwiedził mnie cham – ripostuje wójt

Wójt powiedział do mnie won – twierdzi petent. Odwiedził mnie cham – ripostuje wójt

sobolewski2-1Takiej awantury w urzędzie gminy Ozorków jeszcze nie było. Do urzędu przyszedł Tomasz Gabrysiak, który zarzucił władzom gminy brak nadzoru nad prawidłowym odśnieżaniem chodników. Poszło o odcinek chodnika przy ul. Słowackiego. Wójt Sobolewski zapewnia, że sporny odcinek chodnika był posypany piaskiem a kłótnia w urzędzie była niepotrzebna.
Najwięcej emocji wywołały słowa wójta. Zdaniem pana Tomasza wójt zachował się bardzo nieelegancko.
– Powiedział… won z urzędu – słyszymy od T. Gabrysiaka. – Wójt użył takich słów przy policjantach z Ozorkowa, którzy również w sprawie chodnika przyjechali do urzędu. Zwróciłem uwagę wójtowi, że oblodzony chodnik stwarza duże zagrożenie związane z urazami dla ludzi idących rano do pracy w OPK. Także starsi mieszkańcy idący tym chodnikiem mają problemy na śliskiej nawierzchni.
Tomasz Gabrysiak twierdzi, że wójt na początku rozmowy sugerował, iż chodnik powinien być odśnieżany przez miasto.
– Dlatego poszedłem też do magistratu i tam usłyszałem, że za odśnieżanie tego odcinka odpowiada gmina Ozorków – dodaje pan Tomasz. – Wróciłem do urzędu gminy. Powiedziałem, że teren, który jest nieodśnieżony należy do UG i jest na to dowód zapisany w geodezji w UM w Ozorkowie. Władze gminy wysłały pracownika, aby odśnieżył chodnik i posypał go piaskiem. Ciekawe jest to, że pracownik gospodarczy wysłany przez urząd pytał w szkole przy ul. Słowackiego, czy nie mają piasku. To skandal.
Władysław Sobolewski, wójt gminy Ozorków, zaprzecza słowom Tomasza Gabrysiaka. Jest zbulwersowany zachowaniem petenta.
– Nigdy nie użyłem słowa won. To kłamstwo. Do urzędu przyszedł bardzo agresywny, łysy człowiek. Myślałem, że to jakiś kibol. Używał wulgaryzmów, krzyczał. Pierwszy raz spotkałem się z takim zachowaniem. Naprawdę się przestraszyłem – słyszymy od wójta. – Nie mogę inaczej określić tego człowieka, to cham. A co do chodnika, to był odśnieżony i posypany piaskiem. Wysłałem tam pracownika, prawdę mówiąc dla świętego spokoju… aby uspokoić tego furiata.
Wójt powiedział nam, że pomimo agresywnego zachowania petenta, nie będzie wyciągał żadnych konsekwencji. O incydencie zamierza jedynie rozmawiać z komendantem policji w Zgierzu.
Tekst i fot. (stop)

UDOSTĘPNIJ:
Ośrodek nie wypłac
Wygrał Jarosław...
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.