Wjechał wprost pod jadący pociąg!

W Solcy Małej 28-latek wjechał na niestrzeżonych oznakowanych rogatkach wprost pod pociąg osobowy.
Volkswagen przekoziołkował kilka razy. Z zakleszczonego auta kierowcę wyciągnęli świadkowie wypadku.
Kierowca z poważnymi urazami głowy został przewieziony do szpitala w Zgierzu. Okazało się, że 28-latek, który sam jechał autem, nie miał prawa jazdy.
– Trudno na ten moment ustalić powody tego wypadku. Być może samochód odmówił posłuszeństwa i zgasł akurat na torach. Mogło być również tak, że kierowca zagapił się i nie zauważył nadjeżdżającego pociągu. A może, tak jak niestety często bywa, próbował przejechać tory tuż przed jadącym pociągiem. Naprawdę miał ogromne szczęście, że żyje – mówi starszy kapitan Jarosław Jaczyński, zastępca dowódcy JRG w Ozorkowie.
Na miejsce przyjechało pięć zastępów straży pożarnej.
Policja ustaliła, że kierowca volkswagena i maszynista pociągu byli trzeźwi. Ruch pociągów został przywrócony na tym odcinku po blisko 3 godzinach.
(stop)