Wałęsa w Pabianicach – okiem mieszkańca Ozorkowa
Robert Banasiak z Ozorkowa uczestniczył w spotkaniu zorganizowanym w Pabianicach z byłym prezydentem Lechem Wałęsą.
– Przyjechało bardzo dużo ludzi, moim zdaniem blisko tysiąc osób. Były prezydent się spóźnił. Powodem były korki na autostradzie z Gdańska do Łodzi. Spotkanie prowadził Maciej Stuhr, który niejednokrotnie zaskakiwał gościa zróżnicowanymi pytaniami. Lech Wałęsa opowiadał o wydarzeniach z czasów swojej kadencji, były również poruszane aktualne problemy dotyczące naszego kraju i zagadnienia bieżące spraw społecznych. Padło również wiele anegdot dotyczących byłego prezydenta. Przypomniane zostało słynne powiedzenie „nie chcem, ale muszem”. Były prezydent wspomniał, że jest skromnym elektrykiem. Ochronę byłego prezydenta zapewniła m.in. firma z Ozorkowa, Gunners Security – mówi pan Robert.
Twórca Solidarności przyjechał do Pabianic na zaproszenie Komitetu Obrony Demokracji.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.