W tym roku szkolnym nauki raczej nie będzie

Szkoły w Polsce zamknięte są z powodu pandemii koronawirusa od 16 marca . Ich otwarcie wstępnie zaplanowane zostało na 26 kwietnia. Czy faktycznie w tym terminie znów rozpocznie się nauka? Niekoniecznie.

– W tym roku szkolnym szkoły najprawdopodobniej nie wrócą do swojej działalności w pełnym rytmie – powiedziała mediom wicepremier Jadwiga Emilewicz.

Jak dodała, w dalszych etapach łagodzenia obostrzeń pojawia się możliwość organizowania w szkołach opieki dla dzieci, których rodzice są w pracy. Mowa jest o „zorganizowanej opiece dla dzieci w szkołach i przedszkolach”. Po to, żeby – kiedy handel oraz usługi zostaną uruchomione w większym stopniu – rodzice mogli wrócić do pracy.

Brane są pod uwagę różne rozwiązania. Poza zorganizowaniem jedynie opieki dla dzieci, których rodzice muszą iść do pracy, rząd rozważa także możliwość, aby otwierać szkoły regionalnie, gdzie jest najmniej zachorowań, czy też klasowo, na przykład klasy 1-5. Niezależnie od tego, która decyzja zostanie finalnie podjęta – czy wszystkie placówki pozostaną zamknięte do czerwca, czy część z nich zostanie otwarta – końcówka tego roku szkolnego będzie inna, niż w latach ubiegłych.