W Sławęcinie wiedzą jak wykorzystać wolny czas

W Sławęcinie pod Grabowem kobiety i mężczyźni połączyli siły i wspólnie działają w OSP, stowarzyszeniu, w którym każda grupa oprócz zadań wspólnych wykonuje swoje przydzielone działanie. Taki sposób funkcjonowania organizacji przynosi dobre efekty, wyszkoleni i wyposażeni w odpowiedni sprzęt druhowie biorą udział w akcjach ratowniczych, kobiety działają w dobrze wyposażonej kuchni a młodzież i dzieci, pod czujnym okiem zarządu  przygotowują się do pełnienia roli strażaków.

   Mieszkańcy wsi są zadowoleni, bo po pracy zawodowej mogą spotkać się w świetlicy funkcjonującej w strażnicy, porozmawiać i zabawić.

–  Nie samą pracą żyje człowiek – usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców.

   To prawda, stąd wspólna inicjatywa zorganizowania trzech kolejnych biesiad dla chętnych w każdym wieku.

–  Nasze biesiady organizujemy w taki sposób, aby mogły z nich skorzystać zarówno dzieci starsze, jak i młodsze oraz dorośli – mówi Lilia  Golan, gospodarz strażnicy. – Na początek imprezy zapraszamy dzieci, dla których organizujemy plac zabaw, są dmuchawce, zabawki, loterie, malowanie buziaków. Ze strony przedsiębiorców jest duże zainteresowanie udziałem w naszych biesiadach, stąd oferta zabawy dla najmłodszych jest atrakcyjna i urozmaicona. Członkinie OSP przygotowują słodkie przysmaki, ale też frytki, hamburgery i inne przysmaki. Nasza świetlica żyje, ciągle się coś dzieje, środki  finansowe na biesiady pozyskujemy z działalności statutowej, jak również z zewnątrz. Ostatnią z cyklu trzech biesiad była impreza z okazji Dnia Dziecka.

Dariusz Sawicki, prezes OSP, dodaje…

Zauważyłem, że w naszych spotkaniach prawie w ogóle nie uczestniczą seniorzy, stąd mamy kolejny pomysł zorganizowania biesiady dedykowanej właśnie tej grupie społeczeństwa. Spotkanie przy wspólnym stole oraz muzyce z lat sześćdziesiątych stworzyłoby w mojej  ocenie ciekawą atmosferę.