W Ozorkowie trwa walka o dyskont. „Nie przenoście nam Biedronki!”
Murem za Biedronką przy Starzyńskiego w Ozorkowie stanęło wielu mieszkańców. W sprawie zawiadomiona została nie tylko nasza redakcja, ale też urząd miasta, radni miejscy i powiatowi.
– Ta informacja spadła na nas, jak grom z jasnego nieba – powiedziała nam przejęta Grażyna Filipiak. – Od wielu lat robimy w tej Biedronce zakupy. Ceny są atrakcyjne. Nie chcemy, aby Biedronka była gdzie indziej.
Do apelu przyłączają się inni. O to, aby Biedronka pozostała przy Starzyńskiego, walczą m.in. Bożena Filipowicz, Grażyna Adamczewska, Elżbieta Urbaniak, Teresa Kubiak, Joanna Bednarek.
– Ozorków jest, niestety, miastem emerytów i rencistów – dodaje G. Filipiak. – Dla ludzi starszych taki sklep, do którego już się przyzwyczaili, jest bardzo ważny. Podobno Biedronka ma być ze Starzyńskiego przeniesiona na Południową. To dziwne, gdyby tak się stało. Przecież na Południowej jest już jedna Biedronka.
Skąd to całe zamieszanie? Jak nie wiadomo o co chodzi, to można podejrzewać, że chodzi o pieniądze. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że właściciel budynku w którym jest Biedronka, znacznie podniósł czynsz. Próbowaliśmy porozmawiać o przenosinach z kierowniczką dyskontu.
– Nie mam zbyt dużo do powiedzenia. Mogę potwierdzić, że z końcem stycznia Biedronka przy Starzyńskiego się zamyka. Jeszcze nie wiadomo, gdzie zostanie przeniesiona – usłyszeliśmy kilka dni temu od kierowniczki.
Skontaktowaliśmy się z biurem prasowym Biedronki. O powodach przeprowadzki biuro jeszcze redakcji nie poinformowało.
Mieszkańcy osiedla mają nadzieję, że Biedronka zostanie przeniesiona po sąsiedzku. Pomieszczenia po Pepco do dziś stoją wolne.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.