HomeAktualnościW łódzkim hotelu bandyci bili i grozili nożem

W łódzkim hotelu bandyci bili i grozili nożem

agresja

Łódzcy policjanci zatrzymali notowanych wcześniej 40 i 37-latka – sprawców rozboju w jednym z łódzkich hosteli. W związku z tym, że posługiwali się przy tym nożem grozi im kara pozbawienia wolności nawet do lat 20. Zatrzymany został również 30-letni paser, który kupił od mężczyzn kradziony telefon, a u którego funkcjonariusze znaleźli znaczne ilości narkotyków. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź-Śródmieście zostali tymczasowo aresztowani.

10 kwietnia 2024 roku na śródmiejski komisariat przyszedł 59-letni mężczyzna, który oświadczył, że dwóch nieznanych mu mężczyzn napadło na niego i zabrali  telefon, dokumenty, kurtkę, torbę i srebrny łańcuszek. Do całej sytuacji doszło po godzinie 4:00 w jednym z łódzkich hosteli mieszczącym się na ulicy Zachodniej, w którym pokrzywdzony wynajmował pokój. Kiedy usłyszał pukanie do drzwi myślał, że to ktoś z obsługi ale gdy je otworzył zobaczył, że stoją tam dwaj dziwnie wyglądający mężczyźni. Jeden z agresorów uderzył go i popchnął na łóżko żądając od niego pieniędzy. Gdy usłyszał negatywną odpowiedź zagroził mężczyźnie nożem. W tym samym czasie drugi ze sprawców przeglądał znajdujące się w pomieszczeniu rzeczy i wybierał te cenniejsze. Obaj napastnicy wyszli z pokoju zabierając klucze do drzwi i stwierdzili, że jeszcze wrócą po gotówkę.
Przestraszony mężczyzna szybko wyszedł z budynku i zgłosił się na policję.

Stróże prawa ze śródmiejskiego komisariatu przyjęli zgłoszenie i rozpoczęli żmudne ustalenia dotyczące potencjalnych sprawców. Kryminalni z I Komisariatu Policji łódzkiej komendy wspólnie z napadniętym wrócili na miejsce zdarzenia. Dzięki uzyskanym przez nich informacjom ustalili, że sprawcy mogą mieszkać w jednym z hostelowych pokoi. Niestety nie było ich w środku, za to policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów. Kiedy wychodzili już z budynku na klatce schodowej zauważyli dwóch mężczyzn. Pokrzywdzony rozpoznał jednego z nich jako tego, który groził mu nożem. Jak się okazało, tylko jeden z mężczyzn – 40-latek był poszukiwanym sprawcą.

Prowadzone z dużą determinacją czynności sprawdzające, żmudna i skrupulatna analiza poszlak oraz zabezpieczonych materiałów dowodowych, pozwoliła na ustalenie personaliów drugiego sprawcy oraz osoby, która kupiła od mężczyzn skradziony telefon.

11 kwietnia 2024 roku kryminalni ze  śródmiejskiego komisariatu zatrzymali wskazanego przez 40-latka pasera oraz jego 29-letnią partnerkę. Oprócz kradzionego telefonu w przeszukiwanym domu stróże prawa znaleźli jeszcze narkotyki. 30-latek usłyszał zarzut paserstwa oraz, podobnie jak jego partnerka, posiadania znacznych ilości środków odurzających, za co może im grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Już dzień później policjanci ustalili miejsce przebywania drugiego sprawcy rozboju. Stróże prawa zatrzymali 37-latka na ulicy Narutowicza, kiedy jechali pod wytypowany wcześniej adres. Podobnie jak zatrzymany wcześniej 40-latek usłyszał on zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia za co grozi im kara nawet do 20 lat pozbawienia wolności.

Decyzją Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia rozbojarze oraz paser zostali tymczasowo aresztowani.

Czynności w tej sprawie, pod nadzorem Prokuraty Rejonowej Łódź – Śródmieście, prowadzą śledczy z Pierwszego Komisariatu Policji łódzkiej komendy.

napaść w hotelu
UDOSTĘPNIJ:
Prezydent Łodzi z w
Indianie w Uniejowie
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.