W „Łęczycance” zaostrzają procedury. Będą mierzyć temperaturę…

Chcąc załatwić sprawę w siedzibie „Łęczycanki” petenci na korytarzu czekają na pracownika spółdzielni, bo wchodzić nie można. Procedury mają być jeszcze bardziej zaostrzone.

Wizyty spółdzielców w siedzibie „Łęczycanki” zostały ograniczone do niezbędnego minimum od 13 marca. Cały czas rekomenduje się kontakt drogą telefoniczną lub e-mailową. Spółdzielcy pytają kiedy wróci „normalna” obsługa interesantów a zarząd wewnętrzne obostrzenia jeszcze bardziej nasila.

– Słuchając komunikatów płynących z Ministerstwa Zdrowia zarząd z nadzieją patrzył w przyszłość jeszcze na początku lipca. Nosiliśmy się nawet z zamiarem powrotu do normalności i otworzeniu spółdzielni dla wszystkich. Jednak dzisiejsza rzeczywistość została zweryfikowana liczbami. Ponad 800 przypadków zachorowań na COVID-19 (na dzień 07.08) i projekt wprowadzenia obostrzeń na terenie RP – mówi Jarosław Pacholski, prezes spółdzielni. – W związku z tą sytuacją, biorąc pod uwagę bezpieczeństwo zdrowotne pracowników i interesantów, jak również w celu zapewnienia ciągłości obsługi zarząd od 17 sierpnia wprowadza dodatkowe obostrzenia. Osoby chcące załatwić pilną sprawę będą poddane procedurze mierzenia temperatury, muszą mieć założoną maseczkę i rękawiczki, zdezynfekować ręce. Pracownicy również zostali wyposażeni w środki ochrony. Dodatkowo zostanie zamontowany domofon, który powinien zapewnić odpowiednią jakość obsługi interesantów w tej trudnej dla nas wszystkich sytuacji. Obsługa interesantów wciąż będzie ograniczona do niezbędnego minimum. Osobiście nie wyobrażam sobie sytuacji, w której np. z powodu kwarantanny musielibyśmy na co najmniej 14 dni zamknąć spółdzielnię dla interesantów, dlatego robimy wszystko co możemy by tak się nie stało.