W Grabowie świętowali dzień dłużej. Wszystko przez palanta
Po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią, w Grabowie znów rozegrano turniej palanta.
Tegoroczna uroczystość rozpoczęła się, jak zwykle mszą świętą miejscowym kościele, skąd barwny orszak udał się przed budynek urzędu gminy, aby odebrać od wójta Janusza Jagodzińskiego symboliczne klucze. Następnie uczestnicy obchodów na czele z orkiestrą dętą przemaszerowali do centrum Grabowa. Jako pierwsi mesz rozegrali uczniowie z czterech, gminnych podstawówek, w skład drużyn weszli: uczniowie ze szkół w Chorkach i Grabowie w jednym zespole i uczniowie z Kadzidłowej i Starej Sobótki w drugiej. Po zaciętej, aczkolwiek wyrównanej walce drużyny zremisowały. Po kilkuminutowej przerwie, podczas której młodzi zawodnicy otrzymali medale, przystąpiono do rozgrywek w kategorii zawodników starszych, czyli rzemieślników reprezentujących różne profesje działające na terenie gminy Grabów. Mecz, podobnie jak wśród młodzieżówki zakończył się remisem. Ciekawym akcentem święta była zmiana na palantowym tronie. Po 23 latach sprawowania urzędu Króla Palanta, Adam Rapacki pełniący tę zaszczytną funkcję, jak określił wójt – abdykował, oświadczając równocześnie, że z woli członków klubu palanta, jego następcą zostaje Zbigniew Ropelski. Atmosferę święta podgrzewały w tym chłodnym, kwietniowym dniu występy Gminnej Orkiestry Dętej wraz z sekcją młodzieżową, solisty Andreasa Lattari oraz gorąca zupa przygotowana przez członkinie KGW z Ostrówka. Podczas festynu można było też zapoznać się z historią grabowskiego palanta, którą ilustrowała wystawa fotografii przygotowana przez GCKB w Grabowie.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.