Utrudniony telefon do lekarza
Nie jest łatwo dodzwonić się do przychodni zdrowia w dobie pandemii.
Pacjent, który choruje teraz na co innego niż COVID-19, nie dostanie się łatwo do lekarza. Może raczej liczyć na teleporadę – zdalnie lekarz powinien, w razie potrzeby, wystawić też e-receptę czy e-zwolnienie. Podobnie działają poradnie specjalistyczne. Wizyt w gabinetach unikają też prywatne przychodnie.
Jeśli chodzi o choroby inne niż koronawirus – przez telefon lekarz pierwszego kontaktu zrobi wywiad, zapyta o dolegliwości. Zarekomenduje leki do wykupienia w aptece. A jeśli farmaceutyki będą wymagały recepty, lekarz może wypisać e-receptę zdalnie. Pacjent dostaje wówczas jej kod, o ile ma założone internetowe konto pacjenta. Wówczas kod powinien mu przyjść na telefon SMS-em. A gdy takiego konta nie ma (aby go założyć trzeba wejść na stronę www.pacjent.gov.pl i poświadczyć profilem zaufanym jaki można utworzyć na stronie swego banku) to warto poprosić lekarza, aby ten podał mu numer recepty przez telefon. Z numerem recepty i numerem PESEL można już wykupić leki w aptece.
Przez telefon lekarz powinien także w miarę możliwości wypisać e-zwolnienie. Czasem chory może tu napotkać opory ze strony medyka. Wielu lekarzy nie wie, czy może wystawiać zwolnienie, gdyż art. 42 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty wskazuje, że lekarz może wypisać L-4 po uprzednim zbadaniu pacjenta. Przepis dopuszcza jednak, aby takie badanie odbyło się za pomocą środków teleinformatycznych. Lekarze nie powinni się zatem obawiać zdalnego wystawiania zwolnień, co potwierdza nam ZUS w swoim stanowisku. Lekarz nie powinien pacjenta odsyłać po zwolnienie na izbę przyjęć. Wizyta w czasie epidemii w przychodniach jest ostatecznością.
Z drugiej strony wielu pacjentów czeka na czasy, gdy przychodnie działały w tradycyjny sposób. Kiedy to nastąpi? Tego na razie nie wiadomo.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.