UPSTRZONY POMNIK ŚWIĘTEGO
Po telefonie pojechaliśmy na plac Jana Pawła II. Pomnik faktycznie był w ptasich odchodach.
Zapukaliśmy do drzwi proboszcza parafii pw. św. Józefa. Ksiądz w towarzystwie dziennikarza poszedł zobaczyć jak bardzo zanieczyszczony jest papieski pomnik.
– Czyściliśmy kilka dni temu pomnik – zapewnia ksiądz proboszcz Grzegorz Ząbecki. – Problem rzeczywiście istnieje, bo pomnik jest ustawiony pod dużym drzewem. Gromadzące się ptaki przecież nie wiedzą, że odchody oddają na pomnik papieża. Szczerze mówiąc, to nie wiem jak skutecznie walczyć z ptakami. Nie będziemy do nich strzelać a drzewa na pewno nie można wyciąć.
Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem jest częstsze mycie pomnika – taką propozycję przedstawiliśmy proboszczowi. Co usłyszeliśmy?
– Kościelny ma sporo pracy i nie wiem, czy będzie mógł tak często myć pomnik. Zresztą rano pomnik papieża można umyć a wieczorem będzie i tak zanieczyszczony.
No cóż, jak widać sytuacja jest patowa. Szkoda, bo widok pomnika świętego zanieczyszczonego odchodami ptaków u każdego wiernego wywołuje oburzenie.
tekst i fot. (stop)
Więcej w Reporterze!
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.