HomeAktualności z regionuTo ci pomysł! W Łęczycy mechanicy udzielają teleporad

To ci pomysł! W Łęczycy mechanicy udzielają teleporad

teleporady

Lekarzu, samochód napraw sobie sam!

Przy przychodni zdrowia na ul. Kilińskiego pojawiły się naklejki z treścią skierowaną do lekarzy. Możemy na nich przeczytać, że jeśli lekarzom popsuje się samochód, niech nie przyjeżdżają do warsztatów, bo usterkę mogą naprawić sami a mechanicy utworzyli specjalną infolinię, gdzie udzielają teleporad z zakresu naprawy aut lekarzy. Jak czytamy na naklejce, teleporad udzielają także: ogrodnicy, hydraulicy, elektrycy, kominiarze, murarze, dekarze, malarze i serwisy sprzątające.

Ironiczna treść informacji zawartych na naklejkach jest sporą złośliwością w kierunku lekarzy, którzy w trosce o swoje zdrowie nie przyjmują chorych w gabinetach. Pandemia koronawirusa spowodowała ogromny chaos w służbie zdrowia. Sparaliżowane są nie tylko szpitale, w których brakuje personelu medycznego a planowane zabiegi są odwoływane. W przychodniach też dobrze nie jest.

Teleporady zamiast wizyty u lekarza od początku były krytykowane przez większość mieszkańców.

– Chciałem zdobyć receptę na szczepionkę przeciwko grypie. Wiem, że trudno je dostać, ale z nadzieją, że w końcu będą dostępne, wolałem już mieć receptę. Po trzech dniach dzwonienia do mojej przychodni, po prostu zrezygnowałem. Nie udało mi się dodzwonić – usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców Łęczycy.

– Przeziębiłam się. Nie mam już 20 lat i nie chciałam brać leków na własną rękę. Trudno było się dodzwonić do przychodni. Po dwóch dniach i kilkunastu wykonanych połączeniach w końcu się udało. Teleporadę zaproponowano mi za dwa dni. Do tego czasu pomoc lekarska już nie była mi potrzebna – mówi mieszkanka.

Inne opinie, jakie usłyszeliśmy są podobne. Niektórzy mają więcej szczęścia i uda im się dodzwonić do przychodni szybciej. Jednak leczenie przez telefon wzbudza duże kontrowersje.

– Nic nie zastąpi badania lekarskiego. Przez telefon lekarz nas nie osłucha, nie zajrzy do gardła. Leki wypisywane są praktycznie w ciemno, jedynie na podstawie wywiadu przeprowadzonego z pacjentem – mówi kolejna mieszkanka.

Nieliczni tylko są zadowoleni, że nie muszą już iść do lekarza, kiedy chcą tylko receptę w przypadku, gdy mają już ustalone leczenie i kończą im się medykamenty.

UDOSTĘPNIJ:
Koronawirus w biblio
Sarna nie przeżyła
BRAK KOMENTARZY

Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.