Tego jeszcze nie było! Rezerwują grzyby w lasach!
W sieci pojawiły się zabawne zdjęcia tabliczek w lesie. W ten sposób grzybiarze mają rezerwować sobie grzyby rosnące na danym obszarze lasu. Na nietypowe zjawisko zareagowały Lasy Państwowe.
W Puszczy Białej w województwie mazowieckim miała miejsce zabawna sytuacja. W lesie pojawiły się kartki z napisem „Nie zbierać” i numerem telefonu „właściciela” zarezerwowanego obszaru, na którym miały wyrosnąć grzyby. Z kolei na profilu Lasów Państwowych widnieje zdjęcie tabliczki wbitej w ziemię z napisem: „Rezerwacja kani. Proszę nie zrywać.
Czy można rezerwować grzyby w lesie? Swego czasu tę kwestię w mediach społecznościowych podnieśli polscy leśnicy. „Lasy Państwowe nie prowadzą rezerwacji grzybów. Każdy grzyb czeka na pierwszego znalazcę. Jesteśmy pewni, że wystarczy dla każdego” – poinformowali.
Lasy Państwowe jednoznacznie zaprzeczają, jakoby rezerwacja grzybów była możliwa. Jak wyjaśniają przedstawiciele organizacji, grzyby w polskich lasach są ogólnodostępnym dobrem.
„Szanowni państwo, rozwiewamy wątpliwości. Lasy Państwowe nie prowadzą rezerwacji grzybów. Każdy grzyb czeka na pierwszego znalazcę. Jesteśmy pewni, że wystarczy dla każdego” – wyjaśniono na Facebooku.
Warto jednak pamiętać, że w Kodeksie wykroczeń istnieje zapis mówiący, że niszczenie ściółki, grzybni oraz grzybów (nawet tych trujących) jest zakazane. Za złamanie tego przepisu grozi grzywna w wysokości nawet 5 tys. zł.
W krajach takich jak Niemcy, Francja, Austria czy Wlk. Brytania obowiązują limity zbierania grzybów, których każdy musi przestrzegać. Zazwyczaj nie można wynieść z lasu więcej niż na własny użytek, tj. maksymalnie 1-2 kg.
BRAK KOMENTARZY
Przepraszamy, formularz komentarzy jest obecnie zamknięty.