Snajper groził mieszkańcom, że ich pozabija
Jeden człowiek napędził ogromnego strachu wielu mieszkańcom. Straszył ludzi, że jest snajperem i wszystkich pozabija. Niedawno odwiedzał sklepy i punkty handlowe w centrum miasta. Był także w bankach. Wszędzie zachowywał się tak samo: był agresywny i – jak nam powiedzieli nasi rozmówcy – miał w oczach szaleństwo.
O snajperze mówi się w centrum miasta. W sklepach zapanował strach. W niektórych placówkach zamontowane zostały dzwonki, bo sprzedawcy po zmroku zamykają drzwi na klucz.