W domu Sióstr Urszulanek w Łodzi kolejny raz odezwał się dzwonek sygnalizujący, że w tzw. oknie życia ktoś zostawił dziecko. Niemowlę to dziewczynka. Wyglądała zdrowo. Została zabrana do szpitala - przekazała siostra Małgorzata Binkowska. Siostry usłyszały dźwięk alarmu o godz. 19:35. W nosidełku leżało niemowlę. Urszulanki
Mały chłopczyk został pozostawiony w oknie życia w Gnieźnie w Wielkopolsce. Według lekarzy z gnieźnieńskiego szpitala dziecko ma 4-5 dni. Według wstępnych oględzin chłopczyk był w dobrym stanie. W oknie życia w Domu Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo w Gnieźnie o godz. 5.12 w
W oknie życia sióstr salezjanek, przy ul. Armii Krajowej 9 w Piotrkowie Trybunalskim, pojawiło się niemowlę. Dziewczynka musiała urodzić się chwilę wcześniej, bo pępowina była świeża, a na całym ciele były ślady krwi. Dziecko zawinięte zostało w koc termiczny i w drugi - wełniany. Siostry natychmiast
Nietypowy gość pojawił się we wrocławskim oknie życia działającym przy ulicy Rydygiera. Siostry zakonne w nocy z piątku na sobotę znalazły w nim 20-latka. Siostry boromeuszki około godziny 1 w nocy obudził alarm. Sygnał dźwiękowy oznaczał, że ktoś otworzył okno życia. Zdziwienie zakonnic było ogromne, gdy okazało
