Szok! Chciał wysadzić blok!
Na trzy miesiące do aresztu trafił 42-letni mężczyzna, który chciał wysadzić blok mieszkalny w Zgierzu. Powstrzymali go policjanci. Mężczyzna był nietrzeźwy.
Tuż przed godziną 2 w nocy do dyżurnego zgierskich policjantów zadzwoniła kobieta informując, że syn grozi jej pobiciem. Na miejsce interwencji dyżurny wysłał patrole. Na klatce schodowej oczekiwała przestraszona kobieta wskazując mieszkanie gdzie doszło do awantury z domownikiem. Policjanci wchodząc do bloku wyczuli już silną woń gazu, jak się później okazało z mieszkania, które wskazała zgłaszająca.
– Po wejściu do pomieszczenia funkcjonariusze zauważyli mężczyznę stojącego w kuchni próbującego odpalić zapalniczkę. Natychmiast obezwładnili mężczyznę zabierając mu źródło ognia. Policjanci zakręcili ulatniający się gaz oraz otworzyli okna celem zażegnania zagrożenia wybuchu. Agresor był pod wpływem alkoholu, został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu – informuje podkom. Robert Borowski, oficer prasowy policji w Zgierzu.
42-letni mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, odpowie również za kierowanie gróźb pod adresem swojej matki. Decyzją sądu najbliższe miesiące spędzi w areszcie. Za swoje czyny mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
BRAK KOMENTARZY